Panda i narta – jedyna turystyka zimowa?
Czy zimą jedyna słuszna turystyka zimowa to narty? Na pewno nie! Ale to najlepszy sposób na przełamanie turystycznej stagnacji!
Turystyka zimowa – Dlaczego narty a nie łyżwy?
Narty wymuszają na Tobie zmianę otoczenia. Większość Polek musi obejść się smakiem, bo bliskiego kontaktu z górami nie ma. Już samo to, że zmieniasz swoje miejsce na góry to zaczątek turystyki. A nic nie wygląda zimą tak pięknie jak góry. Aż chce się jechać, prawda?
Dałaś się nabrać na te narty, co?
Narty to tylko początek. To pierwszy powód by się ruszyć w góry. Tego nie da Ci lodowisko. Nie dadzą Ci sanki. Po prostu trzeba pojechać w góry, bo jak pojedziesz na narty, nie spędzisz na zjeżdżaniu ze stoku całego wyjazdu. Na bank wyjdziesz się przejść nisko położonym szlakiem. I to jest już prawdziwa turystyka zimowa!
Inne atrakcje odchodzą w odstawkę
Jesteś tylko Ty i góry. Daję głowę, że nie chce Ci się jechać na ruiny zimą. A nad morze? HAHAHA! Kto widział jak tam tak wieje i jest okropny mróz? Nad morze to tylko na opalanko! – pomyślałaś tak, prawda?
No właśnie. Zimą nie chce się nawet jeździć na przejażdżki. Ponury krajobraz przytłacza. W górach za to jest inaczej, bo przyjemnie się patrzy na ośnieżone szczyty. Zdumienie wywołują ośnieżone tabliczki ze szlakami, czy choinki porastające zbocza.
Warto to zobaczyć!
Nie siedź w domu. Rusz się na te narty nawet jak Ci się bardzo nie chce. Naucz się, jeśli nie potrafisz. To wspaniały sposób na to, by się trochę poruszać i przy okazji poznasz góry od tej pięknej, zimowej strony. Warto przeżyć kilka zimowych chwil w górach choćby po to, by nie móc powiedzieć, że się zimą w górach nie było. Ale gwarantuję Ci, że pokochasz góry zimą. Są cudowne!
Pozdrawiam Cię serdecznie