CO POWINNAŚ ZABRAĆ NA PLAŻĘ?

Jesteś gotowa na plażę! Już chcesz iść, ale… Czy masz w torbie wszystko, co potrzebne? Sprawdź koniecznie, by na miejscu nie zaskoczyła Cię niemiła niespodzianka. Lepiej mieć, niż nie mieć, prawda?
Co wziąć na plażę?
Krem z filtrem
Bez wszystkiego sobie poradzisz jakoś na plaży – poza kremem z filtrem. Nie możesz o nim zapomnieć. Ochrona skóry jest bardzo ważna. No chyba, że lubisz być raczkiem i kochasz okłady ze zsiadłego mleka…
Już sobie przypomniałaś ostatnie spieczenie na słońcu? Bolało, prawda? Nie chcesz przechodzić przez to ponownie… Po co cierpieć, postarzać skórę i jeszcze później użerać się ze schodzącą skórą? Ani to ładne, ani przyjemne. Lepiej mieć ze sobą ten krem z filtrem SPF 50 i wyżej…
Budka
Zawsze brałam ze sobą parawan, bo brali też inni. Wszystko zmieniło się, gdy w moje ręce wpadła budka. Jest o wiele wygodniejsza niż parawan, a rozłożenie jej wcale nie jest jakoś bardziej czasochłonne. Już nie musisz dźwigać ze sobą młotka – niezależnie od tego, czy wybierzesz model samorozkładający się, czy nie. Budka świetnie chroni przed słońcem (widzisz? Parasola też już brać nie musisz) i przypadkowym deszczem, gdy pogoda się zmieni. To najlepszy możliwy wybór na plażę :)
Koc
Mój plażowy koc ma już ponad 20 lat i nadal świetnie się trzyma. Uszyła go moja mama i choć w tym roku dostaliśmy wygodnie składany w paczuszkę, nadal bierzemy tego starego weterana wszelkich plaż. Co w nim jest takiego wyjątkowego? Pianka, która znajduje się pomiędzy warstwami materiału. Dzięki temu koc jest leciutki, daje się łatwo wytrzepać i schnie bardzo szybko.
Koc jest lepszym wyjściem niż ręcznik. Bierzesz jedną rzecz więcej, ale jest Ci zdecydowanie wygodniej. Gdy ręcznik jest mokry staje się magnesem dla piasku, przez co trudniej jest go wytrzepać. Nigdy nie lubiłam ręcznika jako koca. Nie polecam :)
Ręcznik
Na upartego wcale nie musisz go brać, bo przecież woda wyschnie. Przydaje się jednak gdy chcesz się przebrać, a nie masz się czym zasłonić. No chyba, że masz budkę zasuwaną na ekspres – wtedy nie musisz się martwić o przypadkowych podglądaczy ;)
Utarło się jednak, że ręcznik jest potrzebny. I ja też zawsze go biorę, bo jednak jest przyjemnie wytrzeć się po wyjściu z wody. Ty też lubisz?
Strój kąpielowy
Są dwie szkoły – albo zakładasz kostium kąpielowy pod strój plażowy i wtedy nie musisz o nim pamiętać, albo bierzesz go ze sobą. W drugim przypadku niech koniecznie znajdzie się na Twojej plażowej checkliście. Ja należę do tej pierwszej grupy ludzi. Kostium zawsze na sobie, bo nie przepadam za przebieraniem się na plaży.
Chcesz być spontaniczna? Nic się nie stanie jeśli o kostiumie zapomnisz. Możesz wejść do wody w ubraniu (obie wiemy, że ciuchy wyschną) lub po prostu w majtach (wyschną tym bardziej). Oczywiście jest to opcja, jeśli jesteś wystarczająco odważna. Ja nadal nie rozumiem o co tyle szumu i skąd nagonka na kobiety w bieliźnie na plaży. I kostium kąpielowy i bielizna odkrywają tyle samo…
Okulary przeciwsłoneczne
Wyobrażasz sobie wyjść na plażę bez okularów? Mi się zdarzało. Albo brałam je ze sobą i ich nie wyciągałam. Gdy słońce świeci mocno okulary to Twój must have. Ochrona wzroku jest bardzo ważna.
Z okularami jest coś tricky – jeśli chcesz skorzystać ze smartfona, to w okularach z polaryzacją będziesz musiała przekrzywić smartfona i korzystać z niego w poziomie. W pozycji normalnej ekran będzie czarny.
Jedzenie i picie
Nie wyobrażam sobie wyjścia na plażę bez przynajmniej jednej butelki wody i czegoś na ząb. Zawsze biorę ze sobą coś do oszamania. Nie kusi mnie wtedy (i teraz sobie przypomnij głos plażowych roznosicieli różnych przekąsek) GORĄCA KUKURYDZA. Znacznie lepiej kupić sobie później gofra, który nad morzem smakuje inaczej niż w każdym innym miejscu. Kukurydzę i inne przekąski sobie odpuść ;)
Kindle
Ile można leżeć plackiem i nic nie robić? No właśnie. Czytanie książek nad morzem ma swój urok i jest fajnym przerywnikiem pomiędzy plażowaniem i kąpaniem się. Możesz przeczytać to, co odkładałaś do tej pory w nieskończoność. Od lat na plażę biorę Kindle, bo to najwygodniejszy sposób, by przemycić na plażę tony książek i się nie nadźwigać. Ty też weź ze sobą Kindle. Nie pożałujesz!
Kapelusz z szerokim rondem
Chronisz już oczy i ciało, ale jeszcze głowa została. W tym celu najlepszy będzie kapelusz z szerokim rondem, który dodatkowo jeszcze osłoni twarz. Taki kapelusz wygląda bardzo stylowo – nie możesz iść na plażową rewię mody bez niego.
Szeroki, zwiewny szal
Po co szal na plaży? Wcale nie na szyję! Szal przyda Ci się, by okryć ramiona gdy zrobi się chłodniej. Użyjesz go też jako pareo na biodrach. I najważniejsze – jeśli przedobrzysz ze słońcem szeroki szal stanie się Twoją tarczą antysłoneczną. Nie zapominaj o nim. Wcale nie będziesz mieć cięższej torby, a zdecydowanie warto go mieć.
Gotowa na plażę? No to idziemy!
Jesteś bardzo dzielna! Przebrnęłaś ze mną przez listę rzeczy potrzebnych na plaży. Odhaczyłaś już wszystkie pozycje na liście i o niczym nie zapomniałaś? To idziemy!
Pozdrawiam Cię serdecznie,
