Czy warto zobaczyć zamek w Rabsztynie?

Pod zamek w Rabsztynie miałam aż dwa podejścia. Pierwszy raz niestety dotarłam już po godzinach zwiedzania, ale kto nie ryzykuje, ten nie pije szampana! Spróbowałam raz jeszcze. Czy było warto?

KRÓTKA HISTORIA ZAMKU

Początki powstania zamku są dość tajemnicze. Nie wiadomo kto i kiedy go zbudował. Badania archeologiczne wykazały, że zamek możemy datować na około XIII wiek. Jak to w przypadku polskich zamków bywało, wielokrotnie przechodził z rąk do rąk, a jego wygląd zmieniał się wraz z kolejnymi właścicielami. I niestety jest to kolejny zamek, którego Szwedzi nie oszczędzili w trakcie najazdu na polskie ziemie.

Zamek ulegał stopniowemu zniszczeniu przez ponad sto lat. Dopiero na początku XX wieku podjęto próbę drobnych napraw. Niestety pierwszy poważny wysiłek w odbudowie twierdzy nastąpił (znowu) prawie 100 lat później. Odkąd zajęto się tym na poważnie w 2001 roku zamek wciąż przechodzi prace konserwacyjne.

Legendy? Duchy?

Z zamkiem wiąże się jedna legenda. Podobno pod zamkiem znajduje się jeszcze jeden, znacznie bardziej okazały. Ukryte są w nim skamieniałe ciała dwójki dzieci – chłopca i dziewczynki. W niedzielę palmową, a więc tylko raz w roku, dochodzi do przebudzenia się śpiących w zamku rycerzy, którzy świętują ten fakt obficie ucztując. Chłopiec ma poprowadzić rycerzy do zwycięstwa, gdy z jego palca zsunie się pierścień i uwolni go od czaru.

Jest co zwiedzać!

W zamku znajdują się wystawy stałe fragmentów dekoracyjnych, broni i wielu innych zabytków o wartości historycznej. Mnie jednak o wiele bardziej urzekły zakamarki, które skrywa zamek. Poza wystawami koniecznie zwróć uwagę na wieżę .Wejdź na nią i nie zapomnij odszukać na jednym z pięter przepięknie błyszczących kryształków minerału (najpewniej kwarcu). Są drobniutkie, ale przepięknie mienią się w świetle. Możesz je znaleźć na murze praktycznie przy schodach, na jednym z pięter.

Widok z góry

Zamek w Rabsztynie to także wspaniały punkt obserwacyjny. Możesz spojrzeć z niego na przepiękną panoramę okolicy. Widok zapiera dech! Możesz też spojrzeć z wieży na dziedziniec, który jest niedostępny do zwiedzania.

Moje wrażenia

Moja dusza eksploratora była bardzo usatysfakcjonowana. Bardzo mi się podobały zakamarki i możliwość samodzielnego odkrywania sekretów zamku. Pomimo tego, że nie wszędzie można było wejść, to i tak zobaczyłam całkiem sporo i oczywiście pchałam się tam, gdzie nie powinnam. Chętnie wrócę jeszcze raz :)

Pozdrawiam Cię serdecznie