Gdy Jeziorsko bliżej niż morze…

Miałam w planach morze, a wyszło Jeziorsko. Wszystko przez pogodę i czynniki niezależne. Pewnie zastanawiasz się, czy warto było zamienić morze na Jeziorsko. I tak, i nie…
Zmiana planów – Jeziorsko!
Jeziorsko? Co tam w ogóle jest?
Cuda, wianki… mogłabym tak napisać, ale ani jednego, ani drugiego nie uświadczysz. Jest po prostu woda. Duuużo wody. Cały zbiornik możesz objechać dookoła. I jest kilka fajnych miejsc, do których musisz zajrzeć.
Zapora
Najbardziej charakterystycznym miejscem jest zapora. To do niej trafisz najszybciej, najłatwiej i prawdopodobnie najwięcej czasu spędzisz właśnie tam. Ulubione miejsce motocyklistów na krótki postój, ale nie tylko. Nie ma godziny, by kogoś tam nie było. Na zaporze jest parking i wszystko widać – nie musisz wysiadać z auta. Ale mimo wszystko Cię do tego zachęcam, bo warto poczuć wiatr we włosach.
Ano właśnie, wiatr… Tam wieje zawsze, więc miej ze sobą jakąś kurtkę czy cokolwiek.
Urokliwe zakątki
Zachęcam Cię gorąco do eksplorowania uliczek dookoła zbiornika. Możesz trafić na przepiękne zakątki i poczuć się jak nad morzem. Bo choć brzeg przy tamie jest wybetonowany, to już dalej możesz trafić na piaszczyste plaże. Idealne miejsca do opalania!
Port jachtowy
Jeśli skusiła Cię eksploracja zakątków i uliczek, w pewnym momencie z pewnością trafisz na port jachtowy. Zatrzymaj się tam na dłuższą chwilę. Usiądź przy jednej z wielu ławeczek i poobserwuj latające nad wodą mewy. Oddaj się chwili i oddal od spraw codziennych. To miejsce jest wspaniałe by oderwać się od rzeczywistości choć na chwilę.
Prawie jak nad morzem, ale…
Ale mimo wszystko to nie morze. Nie żałuję, że tak wybrałam, ale żadne jezioro nigdy nie zastąpi morza. Nawet takie wielkie jak Jeziorsko. Jest to jednak doskonała alternatywa w sytuacji, gdy na wyjazd nad morze nie ma szans, bo sam widok falującej wody działa kojąco. Z resztą przekonaj się sama ;)
Pozdrawiam Cię serdecznie,
