Czego o Italian Chic nauczyłam się od Włoszek?

Italian Chic, czyli inaczej włoski szyk, zdecydowanie wyróżnia się z tłumu. Włoszki wiedzą, jak być piękne i atrakcyjne w każdym wieku. Italian Chic, jak żaden inny styl, kładzie silny nacisk na podkreślenie kobiecości. Czy zaobserwowałam coś jeszcze?
Jak to robią Włoszki?
Włoszka ma to, co najlepsze
Podczas gdy Polki rzucają się na każdą wyprzedaż i kupują marne jakościowo ubrania za grosze, Włoszki stawiają na jakość i wolą mieć mniej ubrań, ale lepsze. Jeśli galanteria, to tylko skórzana. jeśli apaszki, to tylko jedwabne. Ubrania tylko z najlepszych jakościowo materiałów, a dodatki starannie dopasowane. Pomimo rosnącej popularności futer sztucznych Włoszka nadal wybierze w pierwszej kolejności to naturalne, a nie ekologiczne.
Włoszka nie dzieli garderoby na domową i wizytową
Włoszka wrzuca wszystkie ubrania do jednej kategorii – do noszenia od zaraz. Nie czeka z sukienką na wesele kuzynki i nie kupuje za małej spódnicy w nadziei, że założy ją gdy schudnie. Z tego względu nie zdarzają jej się ubrania, których nigdy na siebie nie założy. Polka dzieli garderobę na tą do pracy, do kościoła, na imprezy i po domu. Włoszka nie lubi komplikować sobie życia, więc wszystko wrzuca do jednego wora. I ma mniej zmartwień, bo nie zastanawia się, czy wypada jej iść na imieniny ciotki Giulii w tej małej czarnej z cekinami, czy może lepiej postawić na spodnie, koszulę i żakiet.
W szafie Włoszki znajdziesz dresy, ale nie zobaczysz jej w nich zbyt często. Zakłada je tylko na czas ćwiczeń i zdejmuje po treningu. Dresy nie są we Włoszech utożsamiane z zaniedbaną kobietą-kurą domową. Jest to po prostu wygodne ubranie do ćwiczeń i nic więcej.
Nie każda Włoszka ma figurę modelki, ale każda wygląda fenomenalnie
Najlepiej prezentują się kobiety w średnim wieku, bo najmniej ulegają wpływom zachodniej mody, przez co są najbardziej kobiece.
W pamięć zapadły mi cztery kobiety:
- Młoda, na oko 20-letnia dziewczyna ze sporą nadwagą. Długie do pośladków ciemne włosy, wielkie okulary przeciwsłoneczne, pełny makijaż, cukierkowo-różowa szminka. Czarna tunika, czarne legginsy i czerwone trampki z ćwiekami.
- Szczupła kobieta w wieku ok. 30 lat. Długie do łopatek, kręcone włosy pofarbowane na ciemny blond. Dyskretny, ale pełny makijaż, spódnica maxi w zielononiebieskim kolorze, biała bluzka i kurtka dżinsowa w zbliżonym do spódnicy kolorze. Cieliste sandałki na obcasie.
- Kasjerka w wieku ok. 45 lat. Szczupła, długie ciemne włosy spięte klamrą z tyłu, a z przodu grzywka. Głębokie bruzdy nosowo-wargowe, dyskretny, pełny makijaż i mocno podkreślona górna linia rzęs czarną kredką do oczu. Uniform pracowniczy i udało mi się wypatrzyć szpilki.
- 50-letnia właścicielka pensjonatu, w którym się zatrzymałam. Lekko przy kości. Krótkie, farbowane na blond włosy ścięte na boba i grzywka. Ciemniejsza pomadka, delikatny makijaż oczu, ale wykonany starannie i pełny. Oliwkowa bluzka z krótkim rękawem w poziome paski i oliwkowe spodnie z prostymi nogawkami. Butów zapomniałam podpatrzeć.
Wnioski:
- Wiedzą jak się dobrze ubrać niezależnie od tego, jaka figurę posiadają
- Nigdy nie rezygnują z pełnego makijażu i wykonują go starannie
- Kochają kobiece ubrania i wysokie obcasy
- Zawsze są zadbane – o 6:00 rano i o 21:00 wieczorem
- Większość ma długie włosy
Skonfrontuj to teraz z polską rzeczywistością. Łatwo wyłowić Polkę z tłumu we Włoszech ;)
Włoszki wspierają włoskie marki
W pierwszej kolejności zawsze wybiorą coś, co pochodzi z ich kraju. Daleka jestem od określania tego mianem patriotycznego przywiązania, choć nacjonalizm we Włoszech ma się dobrze (szczególnie we Florencji) – jednak ma inny charakter, niż myślisz. Włoszka jest przywiązana w pierwszej kolejności do regionu, z którego pochodzi, a w drugiej dopiero do całego kraju. Właśnie dlatego ten nacjonalizm jest trochę inny. Nie dziwi więc przywiązanie kobiet do włoskich marek, a już w szczególności do tych regionalnych.
Italian chic to kwintesencja kobiecości
Żaden inny styl nie jest aż tak nacechowany kobiecym pięknem, jak Italian Chic. To on podkreśla ideał kobiecej sylwetki – klepsydrę. Właśnie Italian Chic opiera się na wzornictwie typowo kobiecym, czyli koronce i kwiatach. To on epatuje ciężką, złotą biżuterią, która jest symbolem luksusu. Szpilki wydłużają optycznie nogi, czerń dodaje klasy i wysmukla, ołówkowe sukienki podkreślają co trzeba… Włoszki wiedzą, co dobre i nie wstydzą się swoich wdzięków. Wiedzą jak dobrze wyglądać w każdym wieku.
Włoski styl nie zawsze jest wygodny
Włoszki od małego są związane z modą, przez co czasami stają się jej ofiarami. Szpilki wyglądają szałowo, ale na brukowanych uliczkach bardziej przeszkadzają, niż pomagają w przemieszczaniu się. Po wielu godzinach chodzenia nawet najwygodniejsze szpilki zaczynają cisnąć, a ciągłe chodzenie w obcasach niesie ze sobą ryzyko deformacji stóp. Żadna Włoszka nie zrezygnuje jednak ze swojego looku, bo zbyt silnie jest związana z tym, co modne i stylowe.
Pozdrawiam Cię serdecznie

„Łatwo wyłowić Polkę z tłumu we Włoszech ;)”- naturalnie, że łatwo, bo Polki są innej urody niż Włoszki. Np. na Litwie, w Czechach będzie już trudniej.
Czyli rozumiem, że Włoszki, niezależnie od wieku, chcą być seksowne a nie eleganckie?
Ja znam Włoszki raczej spodniowe, bardzo miłe kobiety ale poznałam je za granicami Włoch, gdzie jeszcze mnie nie było.
Uroda to jedno, natomiast Włoszki elegancję i seksapil mają wrodzone. Są po prostu piękne i kobiece w sposób naturalny. Widziałam Włoszki w spodniach, ale zawsze spodnie eksponowały ich kształty – w naturalny, nienachalny sposób. Większość jednak napotkanych przeze mnie Włoszek nosiła sukienki i spódnice, a do tego obowiązkowo szpilki. Może po prostu mamy różne obserwacje ;)
Nigdy nie byłam we Włoszech. Włoszki, które poznałam żyją w innych krajach.
Czytając opis Włoszek to tej elegancji nie widzę. Szpilki w pracy w sklepie nie są eleganckie, bo strój jest nieodpowiedni. nie mówiąc o tym, że jest to niebezpieczne.
Noszenie tej samej sukienki na ślub, pogrzeb i do sklepu też raczej trudno nazwać elegancją. To, co do klubu nie nadaje się często o kościoła, zwłaszcza, że zaznaczyłaś, że lubią ubierać się seksownie. To ni przystoi ani na pogrzebie ani w kościele. No chyba, że rozumiemy pojęcie elegancja inaczej.
Moja przyjaciółka była kiedyś we Włoszech. I była bardzo pozytywnie (zwłaszcza po wizycie w Paryżu, skąd wróciła bardzo zawiedziona) zaskoczona. Opowiadała o galanterii, gdzie nie ubrania nie były tylko te, które widzimy na wybiegach ale wybór był duży i dostosowany do różnych typów kobiet. Do tego dobrze zrobione i niedrogie.
Rozumiem, że ciężko Ci wyobrazić sobie tą elegancję, bo u nas takie coś po prostu by „nie przeszło”. My troszkę wyolbrzymiamy seksapil. Włoszkom nie tyle chodzi o to, by być seksowne, co kochają podkreślać swoją kobiecość, a mężczyźni nie widzą ich jako obiekt seksualny, tylko jako po prostu piękne kobiety.
Noszenie jednej kreacji na różne okazje jak najbardziej się udaje. Włoszki wybierają takie kroje, które pasują na wiele okazji i nie są wyzywające. To ubrania uniwersalne, które w kilka chwil za pomocą dodatków zmieniają swoje przeznaczenie.
Zachęcam Cię do odwiedzenia Włoch jak już epidemia się skończy – przekonasz się, że u Włoszek nie ma przesadnego epatowania seksapilem i wyglądają bardzo naturalnie. Właśnie dlatego uważam, że Włoszki osiągnęły mistrzostwo w ubieraniu się – nie powodują kontrowersji swoim ubiorem a udaje im się uchwycić kobiecość i nadać kreacji trochę wieczorowej elegancji jeszcze do tego. Ciężko mi to wytłumaczyć na płaszczyźnie teoretycznej, naprawdę. Włoszka nawet w T-shircie i spodniach wygląda mega kobieco i atrakcyjnie ;)