Jak stylowo ubrać się na grzyby? Chodź na grzybobranie! [Stylizacja Italian Chic]

Chodź ze mną na grzyby! Ale zdejmij te dresy! Zostaw je na trening, a załóż na siebie coś stylowego i wygodnego za razem. Myślisz, że nie da się tego połączyć? Ja Ci pokażę, że można! I to w stylu Italian Chic!
Jak wyglądać stylowo nawet na grzybobraniu?
Najczęściej opisuję stylizację od góry do dołu, ale tym razem będzie zupełnie inaczej. Bo najważniejsze na grzybobraniu nie są kapelusze, czy bluzki. Absolutne minimum, które musisz mieć na sobie to dobre…
Kalosze
Zaraz mi powiesz, że w adidasach też się da i kalosze nie są niezbędne. A i owszem, pewnie, że się da chodzić po lesie w adidasach. Ale spróbuj pochodzić w nich dłużej w mokrym, sprężystym mchu, albo wejść w nich w jeżyny. Próbowałaś? Nie próbuj, nie warto. Zamiast tego uwierz mi na słowo, że kalosze są Ci potrzebne.
Kalosze chronią Cię nie tylko przed jeżynami i wilgocią. To najlepsze zabezpieczenie przed kleszczami. Odpowiednio wysokie kalosze ochronią Cię przed tymi krwiopijcami, ale sam kalosz nie wystarczy. Jeśli chcesz być pewna na 100%, że niczego nie przyniesiesz na sobie w butach wybierz dopasowane do ciała oficerki tak, jak ja to zrobiłam. Przylegają tak ciasno do łydek, że nic się nie prześlizgnie. I wyglądają mega stylowo! Możesz je nosić nawet w mieście!
Spodnie
Krzaczory wszelkiej maści i wcześniej wspomniane jeżyny to zabójcy dla dresów. No i musisz mieć na sobie coś ciepłego, więc ubierz dwie warstwy. Załóż bieliznę termoaktywną / grube rajstopy, które zabezpieczą Cię przed zimnem. Dopiero na nie załóż dżinsy lub spodnie z grubszego materiału.
Bluzka z rękawem 3/4
Cały czas pamiętaj o ubieraniu się na cebulkę, więc pod spód obowiązkowo załóż zwykły, czarny top na ramiączkach. Dopiero na top idzie druga warstwa, czyli prosta, czarna bluzka z rękawem 3/4.
Kamizelka lub kurtka
W cieplejsze dni najlepszym wyborem jest futrzana kamizelka. Wygląda bardzo stylowo i daje ciepła tyle, że w sam raz. Jeśli uważasz, że nie pasuje Ci kamizelka, bo wyglądasz w niej grubo wybierz taką, która ma skośne przeszycia. Jodełka bardzo wyszczupla optycznie.
W chłodniejsze dni bez kurtki się nie obejdzie. Zrezygnuj jednak z grubej puchówki. Idealna będzie parka pod którą założysz coś ciepłego.
Kapelusz
Kapelusz nie jest niezbędny, ale nie skreślaj go od razu. Po pierwsze będzie Twoim wybawieniem jeśli boisz się pająków, pajęczyn i całego tego okołopajęczego syfu. Ja mam arachnofobię i kapelusz to doskonałe remedium na wszelkie pajęczyny, które do tej pory zgarniałam swoją twarzą w poszukiwaniu kolejnych grzybów.
Drugi argument przemawiający za kapeluszem to komfort termiczny. Kapelusz zawsze da Ci trochę ciepła, a przecież najwięcej ciepła ucieka przez głowę właśnie.
Ostatni powód dla którego powinnaś zabrać ze sobą kapelusz na grzyby to pogoda. Podczas wielogodzinnego grzybobrania pogoda może się zmienić. Nie życzę Ci deszczu, ale sama wiesz jaka kapryśna jest jesienna pogoda. Zawsze warto mieć coś ze sobą ;)
Wiaderko lub wiklinowy koszyk
Oprócz odpowiedniego outfitu powinnaś mieć ze sobą także drobne wyposażenie. Zapomnij o reklamówkach i foliowych woreczkach. Może i mieszczą się w kieszeni, ale nie działają najlepiej na grzyby.
Dlatego fajnie by było, gdybyś miała ze sobą wiaderko. Dzięki niemu grzyby będą mogły swobodnie oddychać i nie powinny się zepsuć. Wiaderko to takie minimum.
Jeśli jednak jesteś bardziej eko i troszczysz się o środowisko, postaw na kosz wiklinowy. Kosz to najzdrowsza opcja jeśli chodzi o zbieranie grzybów. To grzybobranie było moim ostatnim wiaderkowym grzybobraniem. W następnym już będę paradować z wiklinowym koszykiem :)
Nóż
Są dwie szkoły zbierania grzybów – wykręcanie ogonka i jego ucinanie nożykiem. Ja zachęcam Cię do tej drugiej techniki, ponieważ tnąc przy ziemi najmniej uszkadzasz ściółkę.
Z tym wykręcaniem to różnie bywa – jedna osoba wykręci ogonek wzorcowo, inna wykręci z grzybnią, jeszcze inna wyciągnie grzyba z ziemi jak rośnie i grzybnię odrzuci byle gdzie przed wsadzeniem grzyba do wiadra. Poprawne wykręcanie to moim zdaniem lata praktyki, a i tak nie zawsze się udaje. Znacznie łatwiej ciachnąć ogonek po skosie tuż przy ściółce ;)
A co jeśli trafi się deszcz i kapelusz to za mało?
Wtedy jedyne, co może Cię uratować, to płaszcz przeciwdeszczowy. Dobrze mieć taki, który mieści się w kieszeni spodni. Ja Ci jednak życzę samych słonecznych grzybobrań :)
- Kapelusz – H&M
- Kamizelka – Pepco
- Top z rękawem 3/4 – Second Hand
- Spodnie – C&A
- Kalosze-Oficerki – No Name
Pozdrawiam Cię serdecznie
