Najlepsze buty na lato bez odkrytych palców i pięt? To możliwe!

Buty na lato bez odkrytych palców i pięt? Jak najbardziej! Jest kilka modeli butów, które koniecznie musisz mieć w swojej szafie, jeśli nie lubisz odkrywać stóp latem. Nie jesteś skazana tylko na baleriny!
Czy buty na lato muszą mieć wszystko odkryte?
Oczywiście, że nie! To, że tak się przyjęło nie znaczy, że musisz się podporządkować modzie na sandałki. Istnieje wiele powodów dla których możesz nie chcieć odsłaniać swoich stóp – kompleksy, haluksy, krzywe palce u stóp, nieestetyczne pięty…
A może najzwyczajniej w świecie nie przepadasz za tym tak jak ja – bo piach z ulicy włazi do sandałek i nieprzyjemnie uwiera między palcami, a stopa jest na tyle wąska, że palce wychodzą poza but, bo otwór jest za szeroki? A może też jesteś podatna na otarcia i zwykłe klapki już po godzinie noszenia ocierają Cię do krwi?
Dla kogo buty zabudowane?
Dla Ciebie, jeśli przynajmniej raz pokiwałaś głową czytając powyższy akapit. I także dla Ciebie, jeśli masz swoje prywatne powody, których nie chcesz wyjawiać światu. Masz do tego pełne prawo. Pamiętaj, że masz wolność wyboru i jeśli nienawidzisz odkrytych palców lub pięt,to tego nie rób. Nic innym do tego :)
No to co nosić zamiast sandałek i klapek? Czytaj dalej!
Espadryle
Najmodniejsze obuwie ostatnich lat. Espadryle są przewiewne i bardzo wygodne – idealne na lato! Jest wiele kolorów i wzorów, ale ja zachęcam Cię do kupienia takich w granatowo-białe paski. Będziesz nosić je bardzo często, bo świetnie wyglądają do letnich stylizacji.
Do czego nosić?
Pasują do zwiewnych spódnic i sukienek, ale swobodnie możesz zestawiać je z szortami i rybaczkami. Nie krepuj się! Espadryle to też niezastąpiony dodatek stylu marynarskiego – jeśli masz w szafie pasiaste sukienki i bluzki koniecznie musisz je mieć. Nie zapominaj też o słomkowym kapeluszu, będziesz wyglądać super!
Baleriny
Nieśmiertelne baleriny – buty nie do zdarcia. Nie no, zedrzeć się je da, ale to jest ten typ obuwia, który latem wybieram najczęściej. W Twojej szafie nie powinno ich zabraknąć, a jakże! Nie są tak przewiewne jak espadryle, ale są wygodne i pasują praktycznie do wszystkiego – ale o tym niżej.
Skórzane baleriny to dobra opcja bez odkrytych palców na letnie dni. Nie będą obcierać nawet, jeśli założysz je na gołą nogę i świetnie spiszą się w warunkach deszczowych, gdy złapie Cię deszcz. Musisz je koniecznie mieć!
Do czego nosić?
Do wszystkiego, tak jak wspomniałam. Pasują i do letnich sukienek, i do szerokich spódnic. Założysz je do rybaczek, nawet z szortami nie będą wyglądały dziwnie. Fajnie wyglądają do dżinsów, legginsów i pozostałych -insów. Kupujesz jedne buty, które możesz założyć do miasta, na spacer, na zakupy, na randkę, na wesele, chrzciny, pogrzeb i wiele, wiele innych okazji.
Obuwie sportowe
Mam tutaj na myśli nie tylko białe tenisówki, które przeżywają w ostatnich latach swój renesans. Ale białe tenisówki to nadal hit lata, więc koniecznie musisz je mieć! Wykorzystasz je nie raz!
Zwróć uwagę na obuwie do biegania, które ma świetną wentylację, przez co stopa mniej się poci. Takie adidasy kupujesz raz, a służą Ci przez lata. A może po prostu jakieś fajne sneakersy? Je też możesz zestawiać z różnymi elementami garderoby i będziesz wyglądać czadersko.
Do czego nosić?
Do sukienek w stylu boho są must have! Ale nie tylko do nich. Świetnie spisują się przy większości letnich sukienek długości mini i midi. Oldschoolowo będziesz wyglądać gdy zestawisz je z dżinsową spódnicą (niech ten, kto nigdy nie nosił dżinsowej spódnicy do tenisówek pierwszy rzuci kamieniem!). Do rurek, spodni z prostą nogawką, szortów nadadzą się świetnie. Czy muszę dodawać coś więcej?
Mokasyny
Pamiętam, jak nazywałyśmy je z koleżankami babcinym obuwiem, ale one się nie starzeją. Jest to kolejna alternatywa na lato, którą możesz rozważyć. Wcale nie są obciachowe, ale musisz wiedzieć z czym je zestawić. Tylko tyle :)
Do czego nosić?
Mokasyny najlepiej wyglądają ze spodniami – cygaretki, rurki, boyfriendy… Założysz je zarówno do dżinsów, jak i do eleganckich spodni i białej koszuli. Przez lata byłam przekonana, że gryzą się z sukienkami, aż zobaczyłam na własne oczy jak świetnie współgrają z ołówkowymi sukienkami typu biznesowego. Wypróbuj to połączenie koniecznie.
Lordsy
Lordsy to kolejne buty bez odkrytych części. Znowu niby babciowato, a jednak nadal modnie. Lordsy są ponadczasowe i zdecydowanie warto mieć je w swojej szafie. Nie myl ich z mokasynami, to zupełnie inna para… butów. Odkrywają trochę więcej stopy niż mokasyny i mają charakterystyczne wcięcia po bokach. Są jednak bardzo wymagające, bo musisz wiedzieć z czym je zestawić by uniknąć obciachu lub… posądzenia o babciowatość ;)
Do czego nosić?
Jeśli kochasz styl marynarski i poziome, granatowo-białe pasy, idealne będą czerwone. Pastelowe świetnie wyglądają z dżinsami – koniecznie zadbaj o odkryte kostki. Klasyczne, czarne z klamerką załóż do T-shirtu i dżinsów. Dzięki temu zrównoważysz elegancję i codzienność. A jeśli klamerkowe modele Ci nie leżą, zaopatrz się w wersję zamszową, która będzie pasowała równie dobrze w tym zestawieniu. Lakierowane modele fajnie komponują się ze spódnicami – to połączenie również warto wypróbować.
Jakie będą Twoje ulubione buty na lato?
Mój typ już znasz. Teraz Twoja kolej. Które z tych butów już masz? A może nie masz problemu z butami z odkrytymi palcami i lubisz je eksponować? Wyobrażasz sobie lato w butach bez odkrytych elementów?
Pozdrawiam Cię serdecznie,

Własnie szukam takich, gdzie chociaż palce będą zakryte. Coś czuję, że będą to czółenka albo w miarę zgrabne buty sportowe:)
Spróbuj sportowych, moje ulubione do sukienek ostatnio :)