Najlepsze gry planszowe w które koniecznie musisz zagrać – Część I

Gry planszowe to najlepsze lekarstwo na koronawirusa. Dobra planszówka zatrzyma Cię w domu i pozwoli zmniejszyć frustrację wywołaną przymusowym siedzeniem na tyłku. Tylko w co grać. by nie myśleć o ładnej pogodzie za oknem i nie kusiło? I co zrobić jeśli nie masz z kim grać? To nie problem! Nie wszystkie gry planszowe są przeznaczone dla dwóch i więcej graczy!
Najlepsze gry planszowe na kwarantannę i nie tylko
Pandemic
Liczba graczy: 2-4
Pandemic to tematycznie najlepiej dopasowana gra do obecnej sytuacji. Polega na tym, że wcielasz się w jednego z badaczy i razem z innymi graczami próbujecie wynaleźć lek na wszystkie 4 zarazy, które opanowały świat. Jeśli Wam się uda, wygrywacie. Jeśli choroby za bardzo się rozsieją, skończą się karty lub znaczniki chorób, przegrywacie. Każdy badacz ma swoje zdolności specjalne i jest to typowa gra kooperacyjna – gracie przeciwko grze, a nie przeciwko sobie. Jest to jedna z moich ulubionych planszówek i nawet pokusiłam się o wersję online. Często do niej wracam.
Horror w Arkham: 3 edycja
Liczba graczy: 1-6
To jedna z tych gier, do których zasiadałam kilka razy żeby ją zrozumieć. Bo widzisz, ona ma instrukcję. A do tej instrukcji jest jeszcze jedna instrukcja. Samo rozłożenie gry po raz pierwszy zajęło mi ponad godzinę i gdy już to zrobiłam odechciało mi się grać. Okazało się jednak, że Horror w Arkham: 3 edycja jest bardzo grywalny, jest dużo postaci do wyboru, kilka scenariuszy, karty, więcej kart, żetony, więcej żetonów… W skrócie jest bardzo złożona, przez co gdy już ogarniesz zasady zapewni Ci niejeden powrót do siebie. To gra kooperacyjna, w której jest wiele zagadek i walk z potworami, a wygrana zależy od tego, jak potoczy się scenariusz.
Sama zobacz ile w tej grze jest elementów. Szczególnie na początku łatwo się pogubić, ale później już rozkładanie idzie szybko. Ja sobie wydzieliłam osobno karty potrzebne do ulubionego scenariusza, to też sporo przyspiesza :)
Terraformacja Marsa
Liczba graczy: 1-5
Perełka ostatnich tygodni, która nieprędko się znudzi. Terraformacja Marsa jest mniej skomplikowana niż Horror w Arkham, ale wcale nie mniej grywalna. W grze przygotowujesz Marsa pod zasiedlenie go ludźmi. Gra się kończy, gdy temperatura powietrza i tlen osiągną odpowiednią wartość, a na planszy pojawią się wszystkie oceany.
To nie jest gra kooperacyjna w klasycznym znaczeniu – niby wszyscy terraformują Marsa, ale każdy rywalizuje, chcąc osiągnąć jak najwięcej punktów zwycięstwa i wygrać grę.
Pangea
Liczba graczy: 1-4
Świetna gra dla miłośników dinozaurów i biologii samej w sobie. W Pangei chodzi o to, by przetrwać nieunikniony kataklizm. To jaki on będzie i gdzie uderzy zależy od tego, jak potoczy się gra. Każdy gracz ma swój gatunek, który może rozwijać. W wielkim skrócie – chodzi o to, by znaleźć się w odpowiednim miejscu, w odpowiednim czasie – tylko to zagwarantuje przetrwanie gatunku.
W grze tej bardzo skusiły mnie pionki, które tak zachwalano w recenzjach. Niestety po otwarciu pudełka okazało się, że wersja, którą kupiłam ich nie posiada i to było moje małe rozczarowanie. W żaden sposób jednak nie wpłynęło ono na grywalność i ocenę samej gry.
Robinson Crusoe: Przygoda na Przeklętej Wyspie
Liczba graczy: 1-4
Jedna z gier, do których podchodziłam jak do jeża (tak jak do Arkham), która okazała się po prostu przegenialna! Początki były bardzo trudne i rozkminiałam ją aż 3 dni. Instrukcja doprowadzała mnie do białej gorączki. Na ten moment jednak mogę powiedzieć z czystym sumieniem, że to moja ulubiona gra. Robinson Crusoe: Przygoda na przeklętej wyspie jest super! Musisz ją mieć!
O co w tym chodzi? Jesteś Robinsonem i musisz przeżyć na bezludnej wyspie oraz… I tu już wkraczają scenariusze, a jest ich sporo. Czasem atakują Cię kanibale, innym razem kogoś ratujesz… Ciągle się coś dzieje, bo oprócz tego może dopaść Cię pogoda, głód lub dzikie zwierzęta. Wszystko chce Cię zabić :D Ale gwarantuję Ci – polubisz tą grę i będziesz do niej wracać!
Które gry planszowe polecam Ci szczególnie?
Gdybym miała wybierać na pewno byłby to Robinson Crusoe, Terraformacja Marsa i Pandemic. Te gry planszowe to rozrywka na długie godziny i to do nich jestem najbardziej przywiązana. Mimo wszystko Robinson wygrywa najbardziej. A która gra jest najbardziej w Twoim stylu? Jestem pewna, że coś dla siebie wybierzesz!
Pozdrawiam Cię serdecznie
