Panda i Netflix – Co koniecznie musisz obejrzeć i dlaczego?

Netflix gości w moim życiu już od miesiąca, a ja mam dla Ciebie pierwsze propozycje seriali do obejrzenia. Na co koniecznie musisz zwrócić uwagę? Nie przegap tych wspaniałych produkcji!
Netflix – Jakie jest TOP 5 seriali, które musisz zobaczyć?
Teoria wielkiego podrywu
Obecnie robię rewatch, bo już kiedyś oglądałam. Teoria to wspaniały rozluźniacz każdej spiny. Najlepsza na smutek, zły humor i stres, bo zawsze rozbawi i wciągnie. Obejrzyj koniecznie, jeśli chcesz nauczyć się śpiewać kołysankę soft kitty, dowiedzieć się czym jest Lisatronica, a także do czego służy robotyczne ramię. No i Sheldon nauczy Cię właściwego sposobu pukania do drzwi! Nawet jeśli nie dasz rady obejrzeć całości, obejrzyj choć kilka odcinków.
Teoria jest o czwórce przyjaciół – fizyków, którzy są świetni w swojej pracy, ale w kontaktach z płcią przeciwną niekoniecznie. Ich starania o zainteresowanie kobiet nie raz doprowadziły mnie do dzikiego śmiechu.
Przyjaciele
Klasyk, którego nie trzeba nikomu przedstawiać. A jeśli do tej pory unikałaś tego serialu to czas najwyższy. Ja odkładałam obejrzenie go na święte nigdy a teraz mi smutno, gdy już skończyłam. Przyjemna komedia nie tylko do kotleta, ale i jako tło dźwiękowe w trakcie grania w planszówki tylko po to żeby coś leciało. Bardzo dobrze się ogląda, a jeszcze lepiej wspomina. Jeśli intryguje Cię co wspólnego z serialem ma kurczak i kaczuszka, a także pragniesz zrozumieć fenomen zwrotu OH… MY… GOD…!, nie zwlekaj! Oglądaj! A pod koniec daj mi znać, czy polubiłaś Janice :D
Przyjaciele to świetna produkcja o perypetiach szóstki przyjaciół – nieco ekscentrycznej Phoebe, wiecznie niezdecydowanej Rachel, pragmatycznej Moniki, aspirującego do bycia gwiazdą Joeya, jego rozrywkowego kumpla Chandlera i średnio rozgarniętego Rossa (brata Moniki). I oczywiście wszystko kręci się wokół związków, więc zabawa jest świetna :)
Nawiedzony dom na wzgórzu
Serial, który na początku mnie denerwował, ale im dalej oglądałam, tym bardziej mnie wciągał. Denerwowało mnie skakanie po osi czasu – wątków jest dużo, a jak doda się do tego skakanie po wspomnieniach, robi się niezły bałagan. Na szczęście dość szybko załapałam o co chodzi, choć ta seria powoli odkrywa swoje tajemnice. Z niecierpliwością czekam na drugi sezon!
Nawiedzony dom na wzgórzu to historia jednej rodziny, doświadczonej dramatycznymi wydarzeniami sprzed lat. Pomimo ucieczki z tytułowego domu koszmary przeszłości nadal prześladują rodzeństwo i ojca, w konsekwencji zmuszając ich do powrotu w to przerażające miejsce i zmierzenia się z demonami przeszłości. Jest tajemniczo, strasznie, ale nie można przestać oglądać jak już się wciągnie. Zobacz koniecznie!
Requiem
Na Requiem trafiłam przez wyszukiwarkę seriali. Od samego początku zaczyna się z grubej rury i trzyma w napięciu do samego końca. Więcej tajemnicy niż horroru, więcej dramatu niż strachu – ale to takie seriale wciągają mnie najbardziej. Wolę coś tajemniczego niż ciągłego straszenia, bo bardziej interesuje mnie historia i próbuję poskładać w całość fabułę. A tu tajemnic jest coraz więcej, a to bardzo wciąga.
Requiem to opowieść o obiecującej wiolonczelistce, której kariera zostaje przerwana przez śmierć matki. Po pogrzebie główna bohaterka odwiedza dom mamy i znajduje tajemnicze pudełko pełne zdjęć i artykułów o zaginięciu jakiejś dziewczynki. Za namową przyjaciela udaje się do Walii i próbuje sama rozwikłać zagadkę zaginięcia dziecka z którym czuje dziwną więź. Mieszkańcy zachowują się podejrzliwie w stosunku do niej, a próby zdobycia prze nią informacji spotykają się z okazywaniem jawnej wrogości. Im dłużej oglądasz, tym bardziej zastanawiasz się co stało się z Carys i co skrywa tajemniczy pokój w domu, w którym zatrzymała się główna bohaterka.
The Crown
Głośny serial, który był moim pierwszym strzałem. Gratka dla wszystkich sympatyków brytyjskiej rodziny królewskiej, ale i poszukiwaczy dobrych dramatów. Jak tylko dowiedziałam się o The Crown obiecałam sobie, że kiedyś obejrzę. I obejrzałam, a teraz jak na szpilkach czekam na kolejny sezon. Ten serial to CUDO.
The Crown opowiada losy brytyjskiej rodziny królewskiej. Pokazuje monarchię od strony, której nie widzisz na co dzień. Rozgrywki wewnątrz pałacu rzadko wydostają się poza jego mury. W The Crown zobaczysz, że żadna decyzja polityczna czy rodzinna nie jest czarno-biała. Korona zmienia wiele – to nie tylko kawałek metalu na głowie, który daje nieograniczoną władzę. To też brzemię, które potrafi ciążyć i potrafi zdziałać wiele złego. Obejrzyj koniecznie!
Odpalaj Netflix!
Netflix to moje odkrycie roku i zbawienie na kwarantannie :D Nie wyobrażam sobie, bym bez niego potrafiła wysiedzieć kolejny miesiąc w domu. Tymczasem się udało i nawet jakoś bardzo nie bolało.
Który serial pójdzie u Ciebie na pierwszy ogień? A może sama zaproponujesz mi coś ciekawego do obejrzenia? Chętnie coś przygarnę, bo w tej chwili kończę Paranormalne doświadczenia, a po Wikingach nie wiem co dalej.
Pozdrawiam Cię serdecznie,
