Pieskowa Skała – nawet jak zamknięte, to i tak warto!

Pieskowa Skała - nawet jak zamknięte, to i tak warto!

Pieskowa Skała zawsze była w zasięgu mojej ręki, ale nigdy nie miałam okazji wejść na górę. Za bardzo pochłaniała mnie Maczuga Herkulesa, bym miała ochotę zwiedzać zamek, który nie jest ruiną. I jak to w moim przypadku bywa, gdy już się zdecydowałam, było nieczynne. Ale i tak nie żałuję, bo warto!


Pieskowa Skała – dlaczego warto?


Dla widoków i ciekawostek, mogłabym powiedzieć. Wejście jest typowo zamkowe, czyli idziesz pod górę. Do zamku w Pieskowej Skale wejdziesz po schodach, ale idzie się bardzo przyjemnie, bo w otoczeniu jest dużo zieleni i są barierki. Już pierwszy widok, gdy spojrzysz z góry na schody, jest piękny.

PIESKOWA SKAŁA – NAWET JAK ZAMKNIĘTE, TO I TAK WARTO!

Co jest na górze?

Gdy wejdziesz, zobaczysz spory plac i bramę do zamku. Nad bramą znajdują się otwory strzelnicze, które pełniły funkcję obronną. Ich kształt wskazuje, że strzelano z armat. Pamiętaj, że otwory dla łuczników to pionowe szczeliny, a te dla armat przypominają trochę kolbę do doświadczeń chemicznych – okrągła na dole dziura połączona ze szczeliną od góry.

PIESKOWA SKAŁA – NAWET JAK ZAMKNIĘTE, TO I TAK WARTO!

Co zobaczysz, gdy spojrzysz w dół?

Na dziedzińcu zasadzono żywopłot, tworząc w ten sposób ogród w stylu francuskim. Nie mnie oceniać, czy tak było w czasach świetności zamku, ale takie ogrody bardziej kojarzą mi się z pałacami, niż z twierdzami obronnymi.

PIESKOWA SKAŁA – NAWET JAK ZAMKNIĘTE, TO I TAK WARTO!

Spójrz też w dal

Z kolei gdy spojrzysz przed siebie, zobaczysz Maczugę Herkulesa. Możesz do niej dojść ścieżką prosto z zamku, ale musisz uważać. Po drodze jest tablica informacyjna, że możesz spotkać na swojej drodze żmiję zygzakowatą. Ja żadnej nie spotkałam, ale kto wie…?

PIESKOWA SKAŁA – NAWET JAK ZAMKNIĘTE, TO I TAK WARTO!

Różne oblicza Maczugi

Spróbuj się przyjrzeć Maczudze z różnych stron. Od strony drogi kompletnie nie przypomina maczugi, tylko pionowy klocek. Było to dla mnie sporym zaskoczeniem, bo przecież pamiętałam z książek klasyczną maczugę. A tu taka niespodzianka! Uwielbiam formacje skalne za ich różnorodność!

PIESKOWA SKAŁA – NAWET JAK ZAMKNIĘTE, TO I TAK WARTO!

A Ty byłaś już w Pieskowej Skale? Podziel się swoimi wrażeniami!

Pozdrawiam Cię serdecznie

Może Ci się również spodobać