Stylizacja inspirowana flamenco

Mam w swojej szafie cudowną bluzkę z falbaniastymi rękawami. Falbany zawsze przywodzą mi na myśl tancerki flamenco i ich zjawiskowe suknie. Ta bluzka również kojarzy mi się z flamenco, choć ma luźniejszy krój. I jest genialna! Dziś będzie stylizacja z nią w roli głównej!
Czarno i czerwono
Ramoneska to +10 do stylu rockowego
Już dawno miałam w głowie zrobienie stylizacji w dwóch kolorach. Uwielbiam połączenie czerni i czerwieni. Te dwa kolory sprawiają, że czuję się pewnie. Jeśli czytasz mojego bloga od początku wiesz, że mam lekkiego fioła na punkcie czerwonego koloru i staram się go nosić jak najczęściej. Nie inaczej było tym razem – tyle tylko, że dzisiaj po raz drugi postanowiłam Ci pokazać, w czym chodzę na co dzień. I znowu dobrałam do stylizacji ukochaną ramoneskę, bo idealnie dopełniała mi całość.
Bluzka w rytmach Flamenco
Ta bluzka to prawdziwa perełka! Czuję się w niej wspaniale, ale z czerwonym łatwo przesadzić (szczególnie, gdy praca wymaga znacznie bardziej stonowanych kolorów). Z tego względu komponując stylizację starałam się ją zrównoważyć czernią i zadbałam, by baleriny były drugim czerwonym akcentem w kompozycji. Dzięki temu jest czerwono, ale nie jestem stuprocentową Lady in red, która czerwienią aż bije po oczach.
Czarne rurki
Czarne spodnie wyszczuplają, a góra zdecydowanie przykuwa uwagę. Dzięki zaakcentowaniu góry mocnym kolorem możesz odwrócić uwagę od mniej atrakcyjnego dołu (czy jest na ziemi jakaś kobieta, która nie narzeka na swoje pośladki?). Podobnie masywne uda nie będą rzucały się w oczy aż tak bardzo, jeśli ubierzesz czarne spodnie (a jeszcze lepiej czarną spódnicę).
Spora torebka
Do tej stylizacji najlepiej pasuje mi duża torebka, więc taką wybrałam. I obowiązkowo w kolorze czarnym, bo w końcu stylizacja ma się trzymać sztywno dwukolorowej palety. Duża torebka do pracy jest rozwiązaniem idealnym, bo możesz w niej sporo zmieścić – również dokumenty formatu A4.
Bez biżuterii
Nie zakładałam biżuterii, bo jak pisałam ostatnio, nie noszę jej na co dzień. Zdjęcia wykonałam nad Wisłą w Górze Kalwarii.
Uważaj na pliszki w tym miejscu! Uwielbiają dziobać lakier samochodowy. Gdy siedziałam i obrabiałam zdjęcia co chwilę słyszałam pukanie w zderzak i inne części auta, i musiałam je odganiać ;) Taka ciekawostka :)
- Bluzka – Orsay
- Ramoneska – Orsay
- Spodnie – C&A
- Baleriny – F&F
- Torebka – Flora&CO
Jak Ci się podoba moja stylizacja? Zachęciłam Cię do czerwonego?
Pozdrawiam Cię serdecznie
