Takie tam homelooki na kwarantannie i #czerwonywtorek

#czerwonywtorek i homelooki oraz wpis, którego miało nie być. Akcja na Instagramie, której miało nie być. Ale wariuję na tym przymusowym siedzeniu w domu, więc muszę coś z tym zrobić.
O co ci chodzi…?
Cały ten wpis to efekt nudy i frustracji wywołanej siedzeniem w domu przez Mr. Koronawirusa. Nie miałam co robić, więc zaczęłam tworzyć to, co mi do głowy wpadnie i tak powstał…
#czerwonywtorek
#czerwonywtorek to akcja na Instagramie, którą powołałam, bo mi tego brakowało. Są żółte poniedziałki, różowe środy, niebieskie czwartki, kolorowe piątki, ale nikt nie pomyślał o kolorze czerwonym. I o wtorkach właśnie. No to zapełniłam lukę.
Na czym polega #czerwonywtorek?
Na początku chciałam, by to była akcja czysto modowa – miała inspirować do tworzenia stylizacji z wykorzystaniem ubrań i dodatków w czerwonym kolorze. Po namyśle jednak doszłam do wniosku, że lepiej by było zacząć od akcji ogólnej – wrzucasz zdjęcie z czymś czerwonym, oznaczasz to hashtagiem #czerwonywtorek i zostawiasz pod fotkami innych uczestniczek zabawy serduszka i komentarze.
Przez tę akcję chciałabym, byś rozwinęła swoją kreatywność i otworzyła się na nowe wyzwania – nie tylko modowe. Możesz w ten sposób doskonalić także umiejętności fotograficzne. I przy okazji podpatrywać innych :)
Drugi cel zabawy jest o wiele bardziej prozaiczny – budowa zasięgów na Instagramie. Buduj swoją społeczność obserwatorów na Instagramie poprzez zachęcanie ich do wspólnej zabawy.
?? CZERWONY WTOREK ??
1. Zrób zdjęcie czegoś czerwonego
2. Wrzuć je na Instagram
3. Oznacz w opisie hashtagiem #czerwonywtorek
4. Zostaw pod zdjęciami innych uczestników zabawy kilka serduszek i komentarzy
Moje pierwsze zdjęcie na #czerwonywtorek jest takie:
Wyświetl ten post na Instagramie.
Poprzez tę zabawę ja będę motywowała Cię modowo. Podrzucę Ci pomysły na fajne stylizacje, zainspiruję do łączenia kolorów i spróbuję Cię przekonać do koloru, bo jestem świadoma tego, że dla wielu kobiet jest on zbyt odważny.
A co to te homelooki w takim razie?
Homelooki to moje kombinacje modowe na kwarantannie. Zamiast siedzieć i nic nie robić lub nałogowo pochłaniać Netflixa zaczęłam tworzyć stylizacje. Nie mam za bardzo warunków na zdjęcia, bo mieszkanie mam małe i słabo oświetlone, ale to nie przeszkodziło mi w robieniu zdjęć. Ba! Nawet brak porządnego lustra mi nie przeszkodził, bo próbuję się za każdym razem zmieścić w jednym skrzydle szafy na płaszcze i buty. I daję radę XD
Oto kilka homelooków, które zrobiłam w ostatnim czasie:
Wyświetl ten post na Instagramie.
Czasami ledwo mieszczę się w kadrze jeśli próbuję cykać coś w pokoju dziennym xD
Wyświetl ten post na Instagramie.
Kapelusz też musiał być!
Wyświetl ten post na Instagramie.
Miało być total black, ale wkradł się wzorek.
Wyświetl ten post na Instagramie.
Gorzej jak się nie mieszczę w kadrze i muszę ciąć zdjęcie na dwa…
Wyświetl ten post na Instagramie.
Wyświetl ten post na Instagramie.
I jeszcze jedna z moich ulubionych sukienek na dwa sposoby
Wyświetl ten post na Instagramie.
Wyświetl ten post na Instagramie.
Jak widzisz coraz lepiej wychodzi mi upychanie się w lustrze. Po kwarantannie sprawię sobie normalne lustro. Jak wymyślę gdzie je upchnę :D
Ty też spróbuj!
Zacznij tworzyć sama homelooki i dołącz do akcji #czerwonywtorek. Zabijesz nudę, odkryjesz ciekawe stylizacje, rozruszasz mózg i przede wszystkim będziesz się świetnie bawić!
Równie gorąco zachęcam Cię do tworzenia homelooków. Trochę to podpatrzyłam u soby.megg, przyznaję. Tworzy świetne stylizacje, bardziej na luzie niż moje. Jeśli chcesz się przyłączyć oznaczaj swoje stylizacje domowe hashtagami #homelook i #homelooki.
Pozdrawiam Cię serdecznie,
